Wiejski klimacik…pola, droga ukryta w cieniu przydrożnych buków. Wszystko zdawałoby się leniwe i spokojne. Warkot koparki i łoskot zsuwającej się do wykopu łychy burzy jednak wspaniały porządek sielskiego świata. Trwa budowa kanalizacji, której towarzyszę z nadzorem archeologicznym. Narazie ‚czysto’ – żadnych okruchów przeszłości cennych dla archeologa… Tylko glina i glina, i glina. Jest zatem czas, żeby pstryknąć fotkę okolicznej ekumenie i budzącej się spokojnie przyrodzie. Ale to tylko chwilowa przerwa – silnik niezniszczalnego Kamaza, palącego pierwsze 40l/100 km ropy tego dnia wyrywa mnie z chwilowego błogiego letargu. Tak zdecydowanie jestem na nadzorze, nawet może o zbyt wczesnej porze 😉
Wszystkim miłego dnia od GPA! 😉
Równie przyjemny, jak poranne obrazki, jest zapach świeżo rozkopanej ziemi 😉
PolubieniePolubienie
Nie sposób się nie zgodzić! 😉
PolubieniePolubienie
Ciesz się chwilą, potem trzeba będzie napisać sprawozdanie…. 😉
PolubieniePolubienie
Aniu, wiem, wiem – dam radę! 😉
PolubieniePolubienie
Czyżby „Lubię zapach rozkopanej ziemi o poranku”? 🙂
PolubieniePolubienie